Prokuratura to najważniejszy organ państwowy powołany do ścigania przestępstw oraz oskarżania przed sądem osób podejrzanych o ich popełnienie. Prawo do takiego oskarżania przysługuje także innym organom, np. policji, jednak w sprawach karnych przed sądem w roli oskarżyciela najczęściej występuje właśnie prokurator. Skoro jego najważniejszym zadaniem jest ściganie i oskarżenie podejrzanego, czy może on zarazem dążyć do jego uniewinnienia?
SKAZAĆ NALEŻY WINNEGO
Analizując przepisy Kodeksu postępowania karnego, a zwłaszcza jego podstawowe zasady, można dojść do wniosku, że jednym podstawowych celów procedury karnej jest wykrycie sprawcy przestępstwa oraz wymierzenie mu sprawiedliwej kary – osoba niewinna nigdy nie powinna ponosić odpowiedzialności karnej. Cel ten powinny realizować wszystkie organy postępowania, a przede wszystkim sąd oraz oskarżyciel. Zadaniem sądu jest takie poprowadzenie postępowania, aby zostały w nim przeanalizowane wszystkie „za” i „przeciw” skazaniu, zaś prokuratora – oskarżanie jedynie tych, co do których istnieją uzasadnione podejrzenia odnośnie popełnienia przestępstwa.
OBRONA TO SPRAWA OSKARŻONEGO
Teoretycznie prokurator może dążyć do uniewinnienia – nie powinien stawiać zarzutów, a następnie sporządzać aktu oskarżenia w stosunku do osoby, która nie popełniła przestępstwa. W praktyce jednak prokuratura najczęściej decyduje się skierować taki akt oskarżenia nawet wówczas, gdy opiera się on na wątpliwych podstawach. Wynika to z założenia, że obrona leży w zakresie oskarżonego – z tego więc względu nigdy nie powinien lekceważyć oskarżenia i zawsze działać na swoją korzyść poprzez wykorzystanie wszystkich uprawnień składających się na jego prawo do obrony. W przeciwnym razie może zostać przez sąd niesłusznie skazany