AKT OSKARŻENIA. CZY TRZEBA NA NIEGO ODPISYWAĆ?

Akt oskarżenia jest dokumentem kończącym postępowanie przygotowawczego, a jednocześnie, po jego skutecznym złożeniu we właściwym sądzie, inicjującym postępowanie rozpoznawcze. O jego przekazaniu do sądu właściwy organ – najczęściej będzie to prokurator informujący oskarżonego, który ma prawo odpowiedzieć na akt oskarżenia w określonym terminie. Czy trzeba to jednak uczynić?

JAK ZAREAGOWAĆ NA AKT OSKARŻENIA?

Przede wszystkim należy wskazać, że oskarżony nie ma obowiązku odpowiadać na akt oskarżenia – to jego uprawnienie, z którego może skorzystać w ciągu siedmiu dni od otrzymania informacji o złożeniu aktu oskarżenia w sądzie. Brak obowiązku podjęcia reakcji na akt oskarżenia nie oznacza jednak, iż nie warto na niego odpowiedzieć – może być to pierwsza okazja do przedstawienia sądowi argumentów na korzyść oskarżonego.

PIERWSZY ŚRODEK OBRONY

W odpowiedzi na akt oskarżenia najczęściej polemizuje się z jego treścią, wskazując na wszelkie prawne i faktyczne okoliczności przemawiające na rzecz oskarżonego. Sąd zyskuje wówczas pełniejszy obraz sprawy i może lepiej przygotować się do jej przebiegu. Ponadto w odpowiedzi na akt oskarżenia można złożyć wnioski dowodowe, a także szereg innych wniosków dotyczących postępowania.

W tej drugiej grupie mieści się chociażby wniosek o umorzenie postępowania z powodu oczywistego braku faktycznych podstaw oskarżenia, o zwrot aktu oskarżenia prokuratorowi w celu usunięcia istotnych braków postępowania dowodowego, o wydanie wyroku nakazowego, czy o wydanie postanowienia w przedmiocie tymczasowego aresztowania. Sporządzenie odpowiedzi na akt oskarżenia wymaga profesjonalnego przygotowania, a zwłaszcza dobrego przemyślenia linii obrony, jaką chce się zaprezentować przed sądem – do tego niezbędna może okazać się pomoc adwokata specjalizującego się w sprawach karnych.

BRANSOLETKA NA RĘCE. CZY DOZÓR ELEKTRONICZNY CHRONI PRZED „BILETEM” Z ZAKŁADU KARNEGO?

W Polsce nierzadko podnosi się problem zbyt częstego orzekania kary pozbawienia wolności. Rzeczywiście – nawet statystyki są tu jednoznaczne, a dobrym przykładem na istnienie tego problemu jest chociażby przepełnienie zakładów karnych. Trzeba jednak pamiętać, że pozbawienie wolności to jedna z wielu kar, a w ramach sankcji sąd ma prawo orzec m.in. różnego rodzaju środki karne, stąd też coraz częściej tradycyjny pobyt w więzieniu zastępuje bransoletka na ręce. Czy to rozwiązanie stanowi dobrą alternatywę dla izolacji za kratami? Okazuje się, że wszystko zależy od postawy skazanego…

SYSTEM DOZORU ELEKTRONICZNEGO

Bransoletka na ręce to popularny system odbywania kary pozbawienia wolności, który polega na dozorze elektronicznym. Według danych służby więziennej, z tego rozwiązania korzysta ok. 5 tys. skazanych. Bransoletka pozwala kontrolować, gdzie przebywa skazany oraz w jakim dokładnie położeniu się znajduje. Dane te służą do ustalenia czy skazany stosuje się do wyroku sądu, także w zakresie nałożonego na niego zakazu zbliżania się do danej osoby na określoną przez sąd odległość. Bransoletka pozwala więc na bardzo dokładne śledzenie poczynań skazanego.

I TAK MOŻNA TRAFIĆ ZA KRATKI

Należy pamiętać, że w przypadku, gdy skazany nie stosuje się do zasad odbywania kary w systemie dozoru elektronicznego, można, a niekiedy wręcz trzeba umieścić go w zakładzie karnym. Oznacza to ni mniej, ni więcej, że bransoletka nie chroni przed „biletem” z zakładu karnego. Skazany, który chce uniknąć tradycyjnego odbywania kary pozbawienia wolności, musi pilnie przestrzegać zasad nałożonych przez sąd – w końcu bransoletka to swego rodzaju przywilej dla skazanego. Jednak z drugiej strony, nawet otrzymanie wezwania do odbycia kary bezwzględnego więzienia nie wiąże się jeszcze z koniecznością spędzenia czasu w zakładzie karnym – skazany może się przed tym bronić, korzystając ze środków przewidzianych przez prawo.

JAK BEZPIECZNIE WRÓCIĆ DO KRAJU? PODSTAWOWE INFORMACJE O LIŚCIE ŻELAZNYM

Niekiedy zdarza się, że oskarżony o popełnienie przestępstwa przebywa za granicą, gdzie mógł próbować schronić się przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Taka ucieczka, czy nawet zwykły wyjazd, nie oznacza jednak, iż zawsze należy się obawiać powrotu do kraju i związanej z tym groźby aresztowania. Najlepszym sposobem na spokojny powrót jest uzyskanie żelaznego listu.

NA CZYM POLEGA LIST ŻELAZNY?

Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego, list żelazny to postanowienie wydawane przez sąd okręgowy, w którym gwarantuje się oskarżonemu, iż nie zostanie zastosowane wobec niego tymczasowe aresztowanie do czasu prawomocnego zakończenia postępowania karnego. Innymi słowy – oskarżony, który otrzymał list żelazny pozostanie na wolności do czasu zakończenia sprawy przed sądem. Nie oznacza to jednak, iż list żelazny daje mu pełną swobodę. Z jakimi ograniczeniami musi liczyć się korzystający z niego oskarżony?

OBOWIĄZKI WYNIKAJĄCE Z LISTU ŻELAZNEGO

Z listu żelaznego można skorzystać pod trzema warunkami:

  • stawianie się przed sądem lub prokuratorem na ich wezwanie;
  • nieoddalanie się bez zezwolenia sądu z wybranego miejsca pobytu w Polsce;
  • nienakłanianie świadków do składania fałszywych zeznań i niepodejmowanie prób jakiegokolwiek innego, nielegalnego wpływania na bieg postępowania.

Poza tym wydanie listu żelaznego można uzależnić od wpłaty poręczenia majątkowego.

W przypadku, gdy oskarżony naruszy te warunki, sąd okręgowy może wydać postanowienie o odwołaniu listu żelaznego – wówczas zwykle orzeka się także zastosowanie tymczasowego aresztowania. Natomiast w przypadku, gdy zostało nałożone poręczenie majątkowe, orzeka się jego przepadek na rzecz Skarbu Państwa.

CZY ODRÓBKI MOŻNA ZAMIENIĆ NA GRZYWNĘ? SŁOWO O KARZE OGRANICZENIA WOLNOŚCI

Za popełnienie przestępstwa sąd może wyznaczyć różnorodne sankcje. Wśród nich najbardziej dotkliwą jest pozbawienie wolności, jednak umieszczenie skazanego w zakładzie karnym zawsze powinno być ostatecznością – mimo to sądy chętnie orzekają karę ograniczenia wolności, choć stanowią one spory kłopot dla skazanych, przede wszystkim ze względu na obowiązek wykonania prac społecznych. Co należy wiedzieć o karze ograniczenia wolności?

NA CZYM POLEGA OGRANICZENIE WOLNOŚCI?

Kara ograniczenia wolności, stosowana najczęściej w przypadku skazania za lżejsze przestępstwa, polega na nałożeniu przez sąd na skazanego obowiązku wykonania określonych prac społecznych. Przeważnie realizuje się go w różnego rodzaju instytucjach nastawionych w swojej działalności na realizację celów społecznie użytecznych, np. w zakresie opieki nad osobami starszymi.

Trzeba jednak pamiętać, że ograniczenie wolności to nie tylko prace społeczne – w ramach tej kary sąd ma szereg możliwości. Jego uprawnieniem jest np. zakazanie skazanemu przebywania w określonych miejscach czy też zobowiązanie go do przeproszenia pokrzywdzonego.

CO ZAMIAST PRAC SPOŁECZNYCH?

Jeżeli ograniczenie wolności polega na wykonaniu prac społecznych, skazany musi liczyć się z tym, że będzie musiał poświęcić na nie nawet kilkadziesiąt godzin w miesiącu, co z kolei może być trudne do połączenia z innymi obowiązkami, dlatego skazani nierzadko próbują zamienić karę odróbki na grzywnę.

Takie rozwiązanie jest możliwe tylko wówczas, gdy skazany jest zatrudniony w Polsce na umowę o pracę. Ograniczenie wolności może wtedy zostać zamienione na potrącenie odpowiedniej kwoty z wynagrodzenia, jednak w tej sprawie trzeba zwrócić się z wnioskiem do sądu. Bez jego zgody niewykonywanie nałożonych prac będzie równoznaczne z uchylaniem się od nich, a za to można trafić do zakładu karnego.

Czy Policja może wymusić przyznanie się do winy?

Przyznanie się przez oskarżonego do popełnienia przestępstwa oraz przez obwinionego o sprawstwo wykroczenia, w wielu przypadkach może właściwie zakończyć postępowanie – zwłaszcza, gdy np. zostanie jednocześnie złożony wniosek o dobrowolne poddanie się karze. Decyzja w tym zakresie zawsze pozostaje jednak w gestii oskarżonego/obwinionego. Co więc zrobić w sytuacji, gdy policja próbuje wymusić przyznanie się do winy?

NIGDY NIE WOLNO ZMUSZAĆ

Należy zaznaczyć, że taka sytuacja jest absolutnie niedopuszczalna i niezgodna z prawem: żaden organ państwowy, a policja nie jest tu wyjątkiem – nie może wymuszać na kimkolwiek przyznania się do winy. Nawet gdyby do tego doszło, oświadczenia złożone pod przymusem nie mają żadnej mocy prawnej, a w stosunku do funkcjonariuszy można wszcząć postępowanie dyscyplinarne lub karne.

WSZYSTKO, CO POD PRZYMUSEM, JEST NIEWAŻNE

Oskarżony, który przyznał się do winy pod wpływem nacisków policjantów, powinien natychmiast odwołać oświadczenia złożone w takich warunkach – najlepiej z natychmiastowym podaniem, z jakiego powodu doszło do przyznania się do winy. Co prawda ostatnim momentem na wykonanie tego kroku jest postępowanie przed sądem, jednak nigdy nie warto odwlekać w czasie odwołania przyznania się do winy. Generuje to niepotrzebne problemy i zwiększa ryzyko poniesienia odpowiedzialności karnej, pomimo faktycznej niewinności.

Dobrym rozwiązaniem w takich sprawach może okazać się skorzystanie z pomocy adwokata, który w sposób profesjonalny będzie bronił praw oskarżonego. Jego wsparcie jest tym bardziej istotne, gdy weźmie się pod uwagę, że funkcjonariusze prowadzący sprawy karne dobrze orientują się w technikach operacyjnych, które niestety mogą być też wykorzystywane także niezgodnie z prawem. Poza tym adwokat od razu będzie mógł podjąć stosowne czynności zmierzające do ukarania zmuszających do przyznania się do winy.

CZY WARTO ODMAWIAĆ SKŁADANIA WYJAŚNIEŃ PRZED SĄDEM? POZNAJ SWOJE PRAWA

Oskarżony o popełnienie czynu zabronionego zawsze powinien odpowiednio przygotować się do obrony przed sądem. Opracowanie prawidłowej taktyki w tym względzie może mieć decydujące znaczenie dla orzeczonej kary oraz dla ewentualnego uniewinnienia. Wszystko zależy od konkretnego przypadku, jednak w każdej sprawie karnej trzeba zastanowić się czy składać wyjaśnienia przed sądem, czy też zachować milczenie?

MILCZENIE NIE OZNACZA ZGODY

Przede wszystkim należy pamiętać, że prawo do obrony jest podstawowym prawem każdego oskarżonego. W jego ramach mieści się szereg konkretnych uprawnień, np. do skorzystania z pomocy adwokata, powoływania dowodów, brania udziału w czynnościach postępowania, składania wyjaśnień czy zachowania milczenia.

Co więcej, w świetle niedawnej uchwały Sądu Najwyższego należy stwierdzić, że korzystając z prawa do obrony można nawet składać fałszywe zeznania. Jeżeli oskarżony zdecyduje się milczeć przed sądem, w żadnym razie nie może być to okoliczność brana pod uwagę na jego niekorzyść – milczenie nie oznacza zgody na potwierdzenie stawianych zarzutów.

TRZEBA PRZEANALIZOWAĆ WSZYSTKIE „ZA” I „PRZECIW”

Składanie lub odmowa składania wyjaśnień przed sądem zawsze powinny stanowić element przyjętej strategii odmowy. W realiach danej sprawy może okazać się, że milczenie to najlepszy sposób na obronę, zwłaszcza gdy oskarżenie nie dysponuje mocnymi dowodami, a wyjaśnienia oskarżonego mogłyby naprowadzić na ich trop. Ta zasada nie ma jednak absolutnego charakteru i nie warto z niej korzystać wówczas, gdy postawiony przed sądem ma zamiar przyznać się do winy. Zawsze warto skonsultować te kwestie z adwokatem doświadczonym w sprawach karnych, który pomoże przeanalizować wszystkie „za” i „przeciw” każdego z tych rozwiązań.

CZYM JEST ZATARCIE SKAZANIA I JAK DZIAŁA? PO CO USTAWODAWCA POWOŁAŁ JE DO ŻYCIA?

„Każdy zasługuje na drugą szansę” – to popularne powiedzenie powinno znaleźć zastosowanie w szczególności do wyjaśnienia istoty instytucji zatarcia skazania. Dzięki niej, po upływie przewidzianego prawem okresu, skazany za przestępstwo traktowany jest tak, jakby nigdy nie popełnił czynu zabronionego, za który otrzymał wyrok karny – może on w efekcie wrócić do normalnego, obywatelskiego funkcjonowania. Jakie są najważniejsze informacje o zatarciu się skazania?

JAKBY PRZESTĘPSTWA NIE BYŁO

Według przepisów Kodeksu karnego, z chwilą zatarcia skazanie uważa się za niebyłe, czego podstawową konsekwencją jest usunięcie ze wszelkich rejestrów wpisów o skazaniu. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest to, że w zaświadczeniu o niekaralności, wystawianym np. na potrzeby zatrudnienia, osoba, która niegdyś poniosła odpowiedzialność karną, będzie traktowana jak nigdy nieskazana.

Niektóre przestępstwa nie podlegają jednak zatarciu – wśród nich należy wymienić te przeciwko wolności seksualnej i obyczajności czy popełnione wobec pokrzywdzonego, który nie ukończył 15. roku życia (gdy skazanie nastąpiło bez zawieszenia kary). W pozostałych przypadkach zatarcie skazania następuje po upływie określonego prawem terminu.

TRZEBA ODCZEKAĆ SWOJE

Kodeks karny jasno określa terminy, po upływie których następuje zatarcia skazania – w razie skazania na karę 25 lat pozbawienia wolności, zatarcie nastąpi po upływie 10 lat od wykonania lub darowania kary, albo od przedawnienia jej wykonania. Natomiast w przypadku skazania na inną karę ograniczenia wolności, zatarcie skazania następuje z mocy prawa z upływem 3 lat od wykonania lub darowania kary lub od przedawnienia jej wykonania. Skazanie na grzywnę zaciera się z kolei już po roku –licząc od wykonania, darowania albo przedawnienia jej wykonania.

NA JAKIM ETAPIE POWOŁAĆ OBROŃCĘ W SWOJEJ SPRAWIE? PO CO JEST OBROŃCA?

Skuteczna obrona to najlepszy sposób na zmniejszenie wyroku i uniewinnienie od stawianych zarzutów – im szybciej i lepiej zostanie podjęta, tym większe szanse na korzystny dla oskarżonego wyrok, który jest podstawowym celem obrońcy w każdej sprawie karnej. Do tego też powołuje się wszelkie okoliczności prawne i faktyczne świadczące na korzyść oskarżonego. Na jakim etapie należy powołać obrońcę? Najlepiej uczynić to bezpośrednio po jej rozpoczęciu.

ZADANIE OBROŃCY W POSTĘPOWANIU KARNYM

Jak już zostało to zasygnalizowane, zadaniem obrońcy jest podejmowanie wszelkich czynności, które mogą świadczyć na korzyść oskarżonego. Chodzi tu o szeroką gamę różnorodnych działań, wśród których pierwszorzędną rolę odgrywają:

  • składanie wniosków dowodowych;
  • przedstawianie argumentów przeciwnych tezom oskarżenia;
  • branie udziału w czynnościach procesowych;
  • artykułowanie wszelkich wątpliwości pojawiających się w sprawie.

Warto pamiętać, że sprawy karne najczęściej należą do bardzo skomplikowanych, stąd osobom nieobeznanym w realiach ich procedowania niezwykle trudno jest podjąć skuteczną obronę; często jest ona po prostu niezbędna, a jej zaniechanie lub nieodpowiednie prowadzenie może oznaczać niezwykle dotkliwe konsekwencje dla oskarżonego.

NALEŻY BRONIĆ SIĘ OD SAMEGO POCZĄTKU

Najlepiej powołać obrońcę już na etapie postępowania przygotowawczego, a nawet przed formalnym postawieniem zarzutów. Dzięki temu możliwe jest uniknięcie wszystkiego, co mogłoby świadczyć przed sądem na niekorzyść oskarżonego. Poza tym obrońca dopilnuje wówczas prawidłowości i zgodności z prawem wszystkich czynności podejmowanych przez organy ścigania oraz ewentualnie będzie wnioskował o ich uzupełnienie. To z kolei może pozwolić na odnalezienie dowodów korzystnych dla oskarżonego, a tym samym na zdobycie ważnych argumentów dla sądu.

karnista-2-1024x512

CZY PROKURATOR MOŻE DĄŻYĆ DO UNIEWINNIENIA? PRAKTYKA POSTĘPOWANIA

Prokuratura to najważniejszy organ państwowy powołany do ścigania przestępstw oraz oskarżania przed sądem osób podejrzanych o ich popełnienie. Prawo do takiego oskarżania przysługuje także innym organom, np. policji, jednak w sprawach karnych przed sądem w roli oskarżyciela najczęściej występuje właśnie prokurator. Skoro jego najważniejszym zadaniem jest ściganie i oskarżenie podejrzanego, czy może on zarazem dążyć do jego uniewinnienia?

SKAZAĆ NALEŻY WINNEGO

Analizując przepisy Kodeksu postępowania karnego, a zwłaszcza jego podstawowe zasady, można dojść do wniosku, że jednym podstawowych celów procedury karnej jest wykrycie sprawcy przestępstwa oraz wymierzenie mu sprawiedliwej kary – osoba niewinna nigdy nie powinna ponosić odpowiedzialności karnej. Cel ten powinny realizować wszystkie organy postępowania, a przede wszystkim sąd oraz oskarżyciel. Zadaniem sądu jest takie poprowadzenie postępowania, aby zostały w nim przeanalizowane wszystkie „za” i „przeciw” skazaniu, zaś prokuratora – oskarżanie jedynie tych, co do których istnieją uzasadnione podejrzenia odnośnie popełnienia przestępstwa.

OBRONA TO SPRAWA OSKARŻONEGO

Teoretycznie prokurator może dążyć do uniewinnienia – nie powinien stawiać zarzutów, a następnie sporządzać aktu oskarżenia w stosunku do osoby, która nie popełniła przestępstwa. W praktyce jednak prokuratura najczęściej decyduje się skierować taki akt oskarżenia nawet wówczas, gdy opiera się on na wątpliwych podstawach. Wynika to z założenia, że obrona leży w zakresie oskarżonego – z tego więc względu nigdy nie powinien lekceważyć oskarżenia i zawsze działać na swoją korzyść poprzez wykorzystanie wszystkich uprawnień składających się na jego prawo do obrony. W przeciwnym razie może zostać przez sąd niesłusznie skazany

karnista-w-sadzie-1-1024x512

ZMIANA KWALIFIKACJI PRAWNEJ CZYNU – NA JAKICH ZASADACH NASTĘPUJE?

Każdy czyn człowieka można oceniać na wiele różnych sposobów, wśród nich z najdalej idącymi sankcjami za swoje działania lub zaniechania trzeba liczyć się na gruncie prawa karnego – w grę wchodzi tu nawet wieloletnie pozbawienie wolności. Sąd, orzekając karę, nigdy nie może jednak działać arbitralnie, a jego rozstrzygnięcie musi mieć podstawę w obowiązujących przepisach prawa; te z kolei nierzadko pozwalają zakwalifikować dane zdarzenia pod przestępstwa określone w różnych paragrafach, w związku z tym ich kwalifikacja prawna może ulegać zmianom. Kiedy do tego dochodzi?

JEDEN CZYN, RÓŻNE PRZESTĘPSTWA

Zgodnie z Kodeksem postępowania karnego, jeżeli w toku rozprawy okaże się, że nie wychodząc poza granice oskarżenia, można zakwalifikować czyn według innego przepisu prawnego niż ten, który został wskazany w akcie oskarżenia, sąd uprzedza o tym fakcie strony. Warto pamiętać, że w takich okolicznościach oskarżony może złożyć wniosek o przerwę w rozprawie, w celu umożliwienia mu przygotowania się do obrony. Linia obrony zawsze musi być jednak dostosowana do przyjętej kwalifikacji, w przeciwnym wypadku jej skuteczność może okazać się znikoma.

KIEDY WARTO UBIEGAĆ SIĘ O ZMIANĘ KWALIFIKACJI PRAWNEJ?

Oczywiście o zmianę kwalifikacji prawnej czynu może ubiegać się sam oskarżony, sygnalizując w czasie rozprawy, że ta, którą przyjął prokurator, jest nieadekwatna. Mimo wszystko, taki krok zawsze trzeba dobrze przemyśleć – najlepiej we współpracy z doświadczonym adwokatem. Wynika to stąd, iż przepisy określające poszczególne przestępstwa przewidują zróżnicowane sankcje za ich popełnienie. To z kolei oznacza, że zmiana kwalifikacji prawnej może oznaczać możliwość poniesienia przez oskarżonego zarówno surowszej, jak i łagodniejszej odpowiedzialności karnej. Taki obrót zdarzeń nie zawsze jest więc korzystny, a wnioskowanie o zmianę kwalifikacji prawnej powinno być ściśle dostosowane do przyjętej linii obrony.